wau fuzz

h2ojustaddwater.com

Temat: digitech jimi hendrix vs dunlop slash
...tajemnymi ustawieniami tajemnie zamotał teraz Ogólnie nie mam zaufania do kaczuch z wbudowanymi przesterami, bo zawsze coś ciekawszego się ukręci z kaczuchy i przesteru osobno niż z urządzeń wszystko-w-jednym (oczywiście z pewnymi wyjątkami). Ciekawe rzeczy czytałem o starym Ibanezie WF10 wah-fuzz. Brzmienie wah bardzo podobne do legendarnego WH10, i fuzz do tego, więc może nie jest to zły pomysł. Ostatnio na allegro widziałem też Ibaneza Wau Fuzz (działa na tej samej zasadzie co WF10) - nie miałem styczności, ale osobiście wolałbym poszukać takich perełek niż pakować się w modele sygnowane jak kaczucha Slasha. Tego typu oldskulowy nietypowy sprzęt często definiuje brzmienie gitarzysty, a to duży plus. Ewentualnie kupić 535Q, i jakieś tanie OD. Z pomocą OD robić to co teraz robisz RATem, RATa używać jako przesteru i podbijać 535Q. Ale teraz to już kombinuję jak ja bym to...
Źródło: forum.magazyngitarzysta.pl/viewtopic.php?t=11162



  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kamila1.pev.pl